Kolejna recenzja SZARLOTKI, tym razem
na blogu ksiazkopatia.blogspot.com. Fragment recenzji poniżej, całość można
przeczytać tutaj.
Musiałam
spędzić dużo czasu nad tym, aby w pełni ją docenić, ale uważam, że było warto.
Gdzieś pod warstwą tego absurdu, można doszukać się spokojnie płynącej prawdy.
Książka ukazuje problem przyszłości w wymiarze teraźniejszości. Bohaterowie
sądzą, że nic nie jest w stanie zmienić ich przyszłości, dopóki nie odkrywają,
że tak naprawdę sami biorą za nią pełną odpowiedzialność. Ich czyny, słowa i
intencje mogą zdziałać więcej, niż sądzą, dlatego nie boją się odkrywać
niezmierzone wcześniej lądy, nie boją się żyć pełnią życia i nie żałują
wszystkiego, co przydarzyło im się w trakcie lektury. A było tego sporo. Po
prostu biorą to za kolejną, bardzo istotną, życiową lekcję, która może nauczyć
ich większej wrażliwości na siebie nawzajem. Dodatkowo powieść obrazuje bardzo
zachwianą i absurdalną wizje świata, który przecież na co dzień nas otacza.
Zakłamanie i nonsensy dnia codziennego, to tylko przykrywka, pod którą chowa
się powód tego całego rozgardiaszu. A jesteśmy nim my sami - my, którzy nie
potrafimy wyzbyć się barier, które trzymają nas w tym toksycznym świecie.
Książka przypominała mi dobre przedstawienie w teatrze, była dla mnie sztuką na
wysokim poziomie. Sztuką niedosłowną, ale jakże bogatą w domysły. Sztuką samą w
sobie, a nie sztuką dla sztuki. Myślę, że moja nauczycielka Wiedzy o Kulturze
bardzo doceniłaby tę książkę, ze względu na wielobarwność płaszczyzn, na
których możemy ją interpretować. Dowolność jest duża i zapewne każdy inaczej
pojmie tę powieść, ale to właśnie to jest jej mocnym atutem. Myślę jednak, że
najbardziej przypadnie do gustu osobom, które podczas czytania nie potrzebują
zdrowego rozsądku, wyzbywają się wszelkich spekulacji i domysłów. To książka
dla tych, którym nie przeszkadza wizja niezrozumienia i pomieszania, dla tych,
którzy docenią czysty artyzm i będą z niego czerpali wielkimi garściami. A kto
wie - może ten surrealizm świata i człowieka w nim żyjącego przypadnie Wam do
gustu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz tu komentarz. Może masz jakieś pytania lub sugestie dotyczące bloga? A może czytałeś już książkę i chciałbyś podzielić się swoją opinią na jej temat? Napisz! Z chęcią poznam Twoje zdanie :)