-
Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
-
O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam
bzika, ty masz bzika.
-
Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
-
Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
Alicja w Krainie Czarów - kultowa książka o przygodach
małej Alicji, która wpada przez króliczą norę do świata pełnego przedziwnych
stworzeń.
Twórcą przygód Alicji był Lewis
Carroll, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Charles Lutwidge Dodgson. Był on
matematykiem i pracował na uczelni. Z zamiłowania był fotografem. Jego
twórczość literacka należy do gatunku literatury nonsensu.
W
książce mamy do czynienia ze światem odwróconym do góry nogami, w którym
utrwalony porządek rzeczy znany Alicji z jej „normalnej” rzeczywistości
zostaje zachwiany. Alicja myli się podczas recytacji znanych sobie utworów,
tworząc ich zupełnie nowe wersje, i zapomina tabliczki mnożenia. Związki
przyczynowo-skutkowe są w tym nowym świecie pozbawione dla niej sensu.
Wszystko
jest możliwe w Krainie Czarów, i znajduje to swoje odbicie w języku, z którym
autor bezustannie się bawi, tworząc nowe słowa bądź nadając nowe znaczenia
znanym wyrazom. Ciągłe gry słów i neologizmy odzwierciedlają kuriozalny świat,
po którym podróżuje Alicja, dla opisania którego trzeba tworzyć nowe wyrazy, bo
te zwykłe już nie wystarczą.
W
trakcie swoich przygód Alicja wciąż usiłuje dostać się do ogrodu, który jest
dla niej obiektem pożądania i symbolizuje raj i pragnienie pozostania na zawsze
dzieckiem. Gdy Alicja wreszcie się tam dostaje, odkrywa, że ogród jest zupełnie
inny, niż jej się to wydawało, i bardziej przypomina naśladownictwo dorosłości,
będąc zamieszkałym przez istoty, które żyją w imię zasad i konwenansów
imitujących reguły ze świata Alicji.
Szalony
Kapelusznik. Karta na jego kapeluszu to cena, bowiem wszystkie jego kapelusze
były na sprzedaż, łącznie z tym, który miał na głowie. Jego kapelusz kosztuje
dziesięć szylingów i sześć pensów, czyli pół gwinei, co oznacza, że był to
kosztowny element garderoby (było to całkiem sporo w połowie XIX wieku).
Gąsienica
siedzący na grzybie i palący fajkę wodną (tu na zdjęciu z filmu Tima Burtona) może
symbolizować środki odurzające, które mają wskazywać na surrealizm Krainy
Czarów. Grzyb można uznać za halucynogen, a sama fajka… no cóż, wiadomo. Nie jest
jednak pewne, że autor Alicji zażywał narkotyki. Prawdopodobnie wyśmiewał
on jedynie zachowania ludzi z epoki wiktoriańskiej, w której substancje
odurzające takie jak opium były dozwolone i często po nie sięgano.
Podobno
w pierwszej połowie dwudziestego wieku książki o Alicji zostały zakazane w
Chinach. Stało się tak w 1931 roku, gdy gubernator jednej z prowincji uznał, że
jest to obelżywe, by zwierzęta zachowywały się w taki sam złożony
sposób jak ludzie. Obawiał się on, że dzieci uznają, że ludzie i zwierzęta są
równi i na tym samym poziomie, co uważał za „katastrofalne”.
Nie byłoby SZARLOTKI bez Alicji w Krainie Czarów. Chcesz przeczytać książkę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz tu komentarz. Może masz jakieś pytania lub sugestie dotyczące bloga? A może czytałeś już książkę i chciałbyś podzielić się swoją opinią na jej temat? Napisz! Z chęcią poznam Twoje zdanie :)